Parkowanie w zatłoczonej Warszawie

Wielu kierowców twierdzi, że Warszawa jest najbardziej zakorkowanym miastem w całej Polsce. Potwierdzają to badania rynkowe oraz drogowe. To właśnie Warszawiacy, jak i przyjezdni do stolicy goście, najwięcej czasu tracą, spędzając w korkach.

Niestety, odzwierciedla się to także w ilości miejsc parkingowych. Chociaż warszawiacy płacą codziennie ogromne pieniądze za bilety do parkometrów, zmuszeni są do poszukiwania takich miejsc parkingowych przynajmniej przez kilkanaście minut. Zdarza się, że choć przyjeżdżają do pracy samochodem, zmuszeni są do przejścia kilku kilometrów piechotą, ponieważ bliżej nie ma wolnych miejsc parkingowych.

Gdy więc wreszcie znajdziesz upragnione miejsce, od razu wykorzystaj okazję, a nie staraj się na siłę znaleźć lepszą miejscówkę. Może się bowiem okazać, że nie będziesz miał jak zapłacić za bilety do parkometrów, ponieważ po prostu nie będzie miejsca. W okolicach centrów handlowych zawsze jest sporo miejsc, ponieważ są tam parkingi podziemne o kilku poziomach. Osoby wjeżdżające na teren takiego parkingu powinny jednak sobie zdawać sprawę, że będą musiały zapłacić za takie miejsce, podobnie jak za bilety do parkometrów. Niektóre centra handlowe proponują bezpłatne pierwsze godziny, jednak po ich upłynięciu trzeba będzie zapłacić różnicę czasu.

W takich przypadkach, bilety do parkometrów rozdawane są przy wjeździe, jednak nic nie kosztują. Widoczna jest jednak na nich godzina i zapłacić za postój trzeba, gdy automat obliczy, ile ponadprogramowego czasu, spędziliśmy na zewnątrz. Nie da się jednak ukryć, że w uprzywilejowanej sytuacji znajduje się przede wszystkim mieszkaniec Warszawy, które parkuje na swoim osiedlu całkowicie za darmo. Parking jest mu zapewniony, gdyż jest mieszkańcem danego okręgu – mieszkanie w stolicy może mieć więc swoje wady i zalety.