Kalkulator w firmie

Liczymy coś każdego dnia. Nie ukrywajmy – zwykle są to pieniądze. Liczymy je nie tylko po to, aby sprawdzić czy ich ilość w portfelu nam się zgadza, ale również po to, aby przewidzieć wydatki i zyski. Setki operacji wykonywanych często na dużych liczbach, niosą za sobą ryzyko pomyłki. Pomyłki, która może być tym większa, im częściej i szybciej liczymy i jeśli robimy to w głowie. Co można uczynić, jeżeli chcemy mieć pewność że liczenie w dalszym ciągu będzie nam szło szybko i sprawnie? Oczywiście wyposażyć się w dobry kalkulator. To z pozoru proste i dobrze wszystkim znane narzędzie, okazuje się niezbędne w dziesiątkach firm na całym świecie. Jeżeli jeszcze na swoim biurku nie posiadasz kalkulatora, najwyższa pora to zmienić. Kalkulator powinien być osobnym narzędziem, do którego masz dostęp o każdym czasie. Również wtedy, kiedy rozmawiasz przez telefon. Z automatu to więc skreśla używanie kalkulatorów wbudowanych w twój telefon.

Kalkulator do biura

Jak powinien wyglądać dobry kalkulator do biura? Musi on spełniać kilka warunków. Przede wszystkim powinien on być wyposażony w duże, czytelnie oznakowane przyciski. To ważne dla szybkiego i precyzyjnego wciskania odpowiednich liczb. Jeśli przyciski są zbyt małe i blisko siebie umieszczone, to może to grozić ich pomyleniem podczas wciskania. Równie duży i czytelny powinien być wyświetlacz w kalkulatorze. To właśnie na nim będą prezentowane wszystkie informacje dotyczące twoich obliczeń, a także to co najważniejsze, czyli wynik.

 

Inną ważną rzeczą, na którą koniecznie należy zwrócić uwagę kupując kalkulator, jest jego źródło zasilania. Lubiane przez wszystkich kalkulatory na energię słoneczną, wbrew pozorom nie są dobrym wyjściem dla biura. Sztuczne światło może dla nich być słabe, aby zapewnić prawidłową i stabilną pracę. Dlatego korzystniej jest wybierać kalkulator zasilany bateriami, w którym panel słoneczny będzie stanowił wyłącznie zabezpieczenie, wykorzystywane albo przy bardzo mocnym oświetleniu naturalnym, oszczędzając wówczas baterię, albo wtedy, kiedy bateria ulegnie wyczerpaniu, a my nadal będziemy chcieć liczyć i liczyć.